Teatr Dramatyczny potrzebuje pilnie sukcesu. Aktorskiego i reżyserskiego, bowiem kilka kolejnych premier pod dyrekcją Zbigniewa Zapasiewicza nie dało warszawskiej widowni dostatecznej satysfakcji. A tymczasem publiczność wiąże wielkie nadzieje z nowym kierownictwem artystycznym. "33 omdlenia" wg Antoniego Czechowa w oparciu o jego trzy jednoaktówki: "Oświadczyny", "Niedźwiedzia" i "Jubileusz" przygotował młody reżyser, absolwent warszawskiej PWST, Tadetisz Pawłowicz. Dobrał sobie obsadę bardzo dobrą, z gwiazdą pierwszej wielkości - Zbigniewem Zapasiewiczem. I on to właśnie w tych trzech jednoaktówkach króluje niepodzielnie. Niezbyt często ogląda się role opracowane przez aktora w najdrobniejszych szczegółach. A tak gra Zapasiewicz. W "Oświadczynach" zjawia się jako chudzielec z rudą czupryną, sepleniący niemiłosiernie, zdenerwowany do ostatnich granic swą pozycją konkurenta do ręki starzejącej się panny. Plącze się w słowach,
Źródło:
Materiał nadesłany
FAKTY nr16