Słuchaliśmy baroku, Mykietyna i Reicha. Nawet nie pokłóciliśmy się o Konkurs Wieniawskiego. Za to ponownie wybuchła awantura o Chopina. Ale to i tak był dobry rok dla polskiej muzyki i polskich artystów - pisze Jacek Hawryluk w Gazecie Wyborczej.
1. XIV Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu był najważniejszym wydarzeniem roku. Nie wzbudził takich emocji jak ostatni Konkurs Chopinowski, ale mówiąc uczciwie, tylko warszawski turniej potrafi tak ekscytować. W Poznaniu wygrała najlepsza, czyli Koreanka So-Young Yoon, która od pierwszego etapu nie miała sobie równych. Konkurs prowadzony sprawną ręką przez kuratora Maxima Vengerova zaczął tracić na blasku, gdy okazało się, że jurorzy głosują na swoich uczniów, a w połowie zmieniono zasady punktowania... Niemniej dla młodych skrzypków bezpośredni kontakt z Vengerovem - legendarnym skrzypkiem, a w Poznaniu przewodniczącym jury - był świętem. Nie byłoby błędem, gdyby któryś z Polaków przeszedł do finału, ale Vengerov był nieugięty. Po raz pierwszy od lat nasi artyści wyjechali z Poznania z kwitkiem. 2. Lubimy muzykę dawną. Krakowski festiwal Misteria Paschalia potwierdził swą klasę: "Msza h-moll" Bacha z