EN

5.01.2011 Wersja do druku

2010 na lubelskich scenach

Ciekawych spektakli w 2010 roku nie brakowało. Najciekawsze typuje Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.

Przełom starego i nowego roku zawsze skłania do czynienia podsumowań i zestawiania rankingów wydarzeń, przedsięwzięć i zjawisk. Przypomnijmy zatem to, co w minionym roku 2010 było najciekawsze i najwartościowsze na lubelskich scenach teatralnych. A trzeba rzec, iż działo się sporo. TEATR OSTERWY - KLASYKA NA NOWO ODCZYTYWANA Na lubelskiej scenie dramatycznej miniony rok przebiegał głównie pod znakiem klasyki; aż trzy z czterech premier to właśnie pozycje z repertuaru klasycznego. Odczytywanego jednak - co trzeba wyraźnie podkreślić - w sposób jak najbardziej współczesny, bliski wrażliwości i doświadczeniom dzisiejszego widza. Przyznaję, że byłem w pewnej rozterce, którą z owych trzech realizacji uznać za najlepszą. Po długim namyśle zdecydowałem się na "Zbrodnię i karę" w adaptacji i reżyserii Krzysztofa Babickiego. Skłonił mnie do tego przede wszystkim sposób odczytania powieści Dostojewskiego. Babicki potraktował ją bez mała psychoa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

2010 na lubelskich scenach

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski nr 3

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

05.01.2011

Wątki tematyczne