EN

4.06.2013 Wersja do druku

18 dziurek i mocny przekaz

"Glany na glanc" w reż. Krzysztofa Rekowskiego w Teatrze Dramatycznym im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Urszula Krutul w Gazecie Współczesnej.

"Glany na glanc" to spektakl, który robi wrażenie. I to nie dlatego, że są tam jakieś efekty specjalne czy rozbudowana scenografia. Teatr Dramatyczny w Białymstoku pokazuje nam, co może wyjść ze spotkania skina i żydowskiego adwokata. I to w momencie, kiedy są od siebie bardzo zależni. Sztuka "Glany na glanc" Davida Gowa w świetnej reż. Krzysztofa Rekowskiego to rzecz o spotkaniu dwóch osób, reprezentujących skrajnie różne postawy. Mamy skinheada, który zamordował Hindusa i liberalnego Żyda, który ma być jego adwokatem. Nic nie wskazuje, by współpraca była możliwa. A jednak prawnik podejmuje mozolną próbę dotarcia do mentalności swego klienta, który nosi wiśniowe Martensy z 18 dziurkami. To one są jego bronią i ostoją. W bohaterów tego kameralnego i niezwykle mocnego spektaklu wcielają się Piotr Półtorak (Danny Dunkelman, adwokat, Żyd) i Mateusz Witczuk (Mike Downey, skinhead). To idealnie zgrany i pasujący do siebie duet. Na scenie pot

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

18 dziurek i mocny przekaz

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Współczesna nr 104

Autor:

Urszula Krutul

Data:

04.06.2013

Realizacje repertuarowe