Może ktoś z was uczestniczył w arabskiej wiośnie albo walczył o wolność dla Pussy Riot? Na miłość boską, jak miałem to zrobić zza klawiatury laptopa przy Opaczewskiej? - pisze Maciej Nowak.
Heiner Goebbels, guru niemieckich poszukiwań teatralnych, wyszedł z tego spektaklu oburzony. Również ja byłem o krok od awantury z jego twórcą. Wojtek Ziemilski to chłopiec wiotki, więc zderzenie z moimi 140 kilogramami mogłoby go narazić na dłuższy pobyt na urazówce. Odstąpiłem zatem od rękoczynów z przekonaniem, że jego "Prolog", zrealizowany przez Teatr Ochoty z Warszawy i festiwal Krakowskie Reminiscencje Teatralne, to dzieło fascynujące. Ale rozumiem je odwrotnie od reżysera. Czy nie o to chodzi w spektaklu, który rozgrywa się bez ani jednego aktora, w gronie 15 widzów wchodzących na pustą scenę w poszukiwaniu autora? W foyer otrzymujemy słuchawki, w których rozbrzmiewa Głos. Próbujemy się zaprzyjaźnić na najbliższe 45 minut, choć jest niepokojący, ma angielski akcent i trudności z wysławianiem się po polsku. Na jego polecenie oglądamy uczestników teatralnej wyprawy, oceniamy, kto próbuje się lansować, kto jest zażenowany, a kto ma w