Wiarołomna żona przy pomocy kochanka zabija męża, najpotężniejszego władcę Grecji. Po latach mężobójczynię zabija córka. Tak Elektra mści się za ojca. Wszystko to w 1200 wersach. Po komedii dell`arte ("Awantura w Chioggi") i komedii, nazwijmy ją farmerską ("Koniec początku"), w Teatrze Dramatycznym zobaczymy krwawy antyczny dramat. Dzieje Agamemnona i jego rodziny - "Elektrę" Eurypidesa - wziął na warsztat Jan {#os#7400}Nowara{/#}, reżyser z Opola. - To rzecz o zemście, cierpieniu i pamięci. Elektra jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej przejmujących portretów kobiecych w antycznej literaturze. Boleśnie strzeże pamięci ojca - opowiada Nowara. Tę rolę powierzył Dorocie {#os#3417}Radomskiej{/#}. - Granie Elektry to ogromna trudność. Tyle w niej namiętności, emocji - przyznaje aktorka. - Chciałam zdjąć ją z koturnów, zagrać tak, by nie przesmucić, nie przynudzić. Opowieść o córce Agamemnona staje się pr
Tytuł oryginalny
1200 wersów o zemście okrutnej i krwawej
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Białystok Nr 8