W mijającym roku mężczyźni nas znudzili. W serialach typu "Wiadomości" te same zgrane twarze, odzywki, te same bure garnitury. W dodatku mężczyźni nie mają wpływu na nic, co dla nas ważne - ani na gospodarkę, ani na rozrywkę. Nawet polityka im się wymyka. Co innego kobiety - tu indywidualność goni indywidualność. Zróbmy krótki remanent - proponuje Wiesław Stanowski w Przeglądzie.
ANNA DYMNA [na zdjęciu] profesjonalistka dobroczynności Po pierwsze, rzeczywiście pomaga: niepełnosprawnym, uchodźcom, osobom w trudnym położeniu. Po drugie, umie z tej działalności stworzyć bardzo pożądany spektakl. Wie, jak się pokazać ze swoimi niepięknie przecież wyglądającymi podopiecznymi przed kamerą, jak o tym opowiedzieć w wywiadzie. To spektakl u nas nowy i ważny. Silnie mobilizujący trzeźwo myślącą opinię publiczną. Bo Dymna nie wysyła przesłania typu: patrzcie, oto ja z wyżyn swej kariery scenicznej i urody zstępuję w otchłań ludzkiego nieszczęścia, Bo jeszcze tego mi brakuje do wizerunku. Dymna mówi - jestem zawodową aktorką, ale też staję się profesjonalną działaczką charytatywną. Oglądaliście mnie na ekranie sceną po scenie - teraz patrzcie, jak krok po kroku rozkręcam Fundację "Mimo Wszystko". Jak tworzę ośrodek dla niepełnosprawnych w Radwanowicach pod Krakowem. Profesjonalnie, bez fajerwerków, na długi dystans