"Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość" wg Katarzyny Surmiak-Domańskiej w reż. Macieja Podstawnego z Teatru Nowego w Zabrzu na Festiwalu Nowego Teatru w Rzeszowie. Pisze Magdalena Mach na stronie festiwalu.
Nienawiść opakowana w miłość wciąż sprzedaje się dobrze Na scenie zwykli, całkiem sympatyczni mieszkańcy amerykańskiego miasteczka Harris mówią o tym, że trzeba czytać Biblię, kochać bliźniego, pomagać sobie i trzymać się razem. Że najważniejsza jest rodzina i przyszłość ich dzieci. Pastor stara się być zabawny, rozmawia z publicznością, zachęca, abyśmy skandowali: "Biała radość!", a potem którąś z pań na widowni prosi, by głośno powiedziała: "Jestem szczęśliwą białą kobietą", a ona robi to. Wszyscy klaszczą. i tak publiczność zbyt łatwo wchodzi w rolę członków tej wspólnoty, wpada w zastawione przez aktorów sidła, kupuje nienawiść sprzedawaną w opakowaniu miłości, radości i wiary. Bo przecież od początku wiemy o co chodzi, jesteśmy przecież na spektaklu pod tytułem "Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość". Znajdujemy się w samym środku tzw. Pasa Biblijnego, czyli amerykańskiego południa zamieszkałego przez bia