Zabrze
Teatr Nowy: "Fizycy", Dürrenmatta, reż. Henryk Adamek, prem. 22 lutego.
W świecie, gdzie jedno z dwu wielkich mocarstw atomowych nagle przestaje istnieć, sztuka napisana przez Dürrenmatta zaczyna szybko tracić na swej aktualności. Sytuacja taka rodzi niebezpieczeństwo dla reżysera, który musi stanąć przed zadaniem wydobycia z tekstu nadal palących znaczeń. Tymczasem "Fizycy" w Zabrzu są spektaklem, w którym brak spójności i jasnego celu, który chciałby osiągnąć reżyser. Powoduje to, że jesteśmy świadkami odtworzenia tekstu na scenie, bez głębszego przesiania, które winno być przecież główną istotą teatru. Oprócz reżyserskiej niekonsekwencji poczucie nijakości potęguje pozbawiona oryginalności scenografia, a także oszczędna i mato ukierunkowana gra aktorów. W rezultacie największą atrakcję, zwłaszcza dla młodszej publiczności, stanowią sceny dokonywanych morderstw przez pacjentów szpitala psychiatrycznego na pracujących tam pielęgniarkach. Mimo powyższych słów krytyki muszę odnotować, że wypełniają