41. RAZ zagrał króla Ignacego w wyreżyserowanej przez siebie "Iwonie księżniczce Burgunda", ale po raz pierwszy jako rektor PWST! Jerzy STUHR po wieczornym przedstawieniu w Teatrze Ludowym był długo oklaskiwany przez wypełnioną do ostatniego miejsca widownię. Magnificencja wespół z publicznością wysłuchał dedykowanego mu "Epitafium okolicznościowego": "Coś Ty swym widzom zrobił, Panie Jerzy, / lżeś w Rektory poszedł, w urzędniki?!!! / Gdy ktoś cię ujrzeć zechce, gdzież pobieży? / Gdzież na Cię oczu swych zastawi wnyki?/... Nie olśni Papkin, ni dźwięk kontrabasu! I Zakopiesz się po uszy swe papiry / I cóż, dla sceny zbraknie Ci już czasu! / A Byłeś aktor pyszny nad pysznymi! / Złoto! Dyjament! Klejnot! Cymes! /Glazur!/...Wszystko to płynie w otchłań zapomnienia... / Więc widzom Twoim przyjdzie już umierać? / Miast zdrowie tracić na proces tworzenia, /Ze studentami będziesz się użerać?!!/..." A potem były kwiaty od dyr. J. FEDOROWICZA
Źródło:
Materiał nadesłany
"Echo Krakowa" nr 216