"Szpak Fryderyk" w reż. Łukasza Gajdzisa w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Kamila Kasprzak w tygodniku Przemiany na Szlaku Piastowskim.
Na takie spektakle powinno się wysyłać najmłodsze pokolenia przynajmniej kilka razy, a potem w myśl współczesnej pedagogiki teatralnej, ich tematy solidnie przepracować. Może wtedy byłoby mniej w polskim społeczeństwie nietolerancji, pogardy czy odmawiania praw wszelkim innym, którzy różnią się od nas wyglądem, preferencjami, życiowymi wyborami albo sprawnością. W zasadzie to nie wiem jak pisać o kolejnej premierze w gnieźnieńskim Teatrze im. Aleksandra Fredry. Dzieckiem bowiem nie jestem, a sztuka "Szpak Fryderyk" Rudolfa Herfurtnera w reżyserii Łukasza Gajdzisa, jest ewidentnie dla maluchów z przedszkoli i pierwszych klas podstawówek. Dzieci też nie mam, więc nie przetestowałam przedstawienia na swojej pociesze. Jednak zawsze w tym przypadku można zdać się na obserwację najmłodszych albo poszukać klucza do odczytania spektaklu w edukacji, która przecież podobnie jak rodzina, bardzo często determinuje nasze późniejsze życie. "Szpak Fryder