EN

10.01.2005 Wersja do druku

Wesołe życie staruszki

"Verklärte Nacht" w reż. Pawła Miśkiewicza na wrocławskiej EuroDramie. Pisze Łukasz Drewniak w Przekroju.

"Verklärte Nacht" to debiutancki tekst młodego, dwudziestokilkuletniego autora. Właściwie zapis kilku dialogów, z których Paweł Miśkiewicz zbudował teatr. Spektakl przypomina bibelocik, który spada na podłogę i pęka, a wtedy ze środka wyłazi coś nieostrego i nieoswojonego. Bo z początku właściwie niby nic nie wiadomo, a wszystko od razu jasne. Nie ma historii, jest sytuacja. Poddasze, wymarły dom. Gdzieś z przerdzewiałej rynny kapie woda. Na pustą scenę wchodzą dwie bosko rozkojarzone aktorki seniorki (Krzesisława Dubielówna i Jadwiga Skupnik). Udając małe dziewczynki, zabierają nas w sam środek swych gier, zabaw i walk emocjonalnych. Łaszą się do widzów i rywalizują o naszą sympatię. Jakby toczyły figlarny pojedynek z Alzheimerem, Kochem, Wassermanem i innymi straszliwymi i Niemcami od chorób. Sam Miśkiewicz istnieje w przedstawieniu jako wzmocniony mikrofonem głos z ciemności. Przyjmuje pozy terapeuty, boga i reżysera świata dwóch star

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wesołe życie staruszki

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 2/09.01

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

10.01.2005

Festiwale