Jeden ze słynnych trzech tenorów José Carreras wystąpi w piątek w Sali Kongresowej.
Artysta przyjeżdża do Polski na zaproszenie agencji koncertowej Makroconcert. Ten sam organizator pod koniec grudnia sprowadza też do nas sławną śpiewaczkę Montserrat Caballé, wieloletnią partnerkę sceniczną Carrerasa. Razem stworzyli jeden z największych duetów wszech czasów. Kto nie pamięta bohaterskiej siły Cavaradossiego w "Tosce", żarliwości Don Joségo, kochanka Carmen, słodyczy Nemorina z "Napoju miłosnego" czy Kalafa z "Turandot" - popisowych ról Carrerasa. Być może kariera przystojnego tenora rodem z Barcelony ułożyłaby się inaczej, gdyby na drodze jego życia - jak dobry anioł - nie pojawiła się Caballé. Zaczęło się oczywiście na scenie. Jego debiut w Teatro Liceo w 1969 r. w roli Ismaela w "Nabucco" Verdiego zwrócił uwagę podziwianej już wówczas sopranistki, która postanowiła otoczyć początkującego 23-latka swoją opieką. Sprawy potoczyły się błyskawicznie. Kiedy w 1970 r. śpiewała w Liceo Normę, Carreras otrzymał w tym