EN

6.11.2024, 15:56 Wersja do druku

Warszawa. Wkrótce premiera „Czarnej maski" Krzysztofa Pendereckiego w Operze Narodowej

Czarna maska – premiera wyjątkowego dzieła jednego z najsławniejszych polskich kompozytorów już 22 listopada na deskach Opery Narodowej.

fot. proj. Adam Żebrowski

Po raz kolejny widzowie będą mieli szansę wejść do fascynującego świata Krzysztofa Pendereckiego, którego trzecie dzieło sceniczne, opera Czarna maska, przeniesie nas do XVII-wiecznego Bolkenhain (obecnie Bolków nieopodal Wałbrzycha) na Dolnym Śląsku.

Akcja dzieła rozgrywa się zimą 1662 roku, gdy pośród karnawałowych zabaw atmosfera niepewności i strachu narasta z każdym taktem muzyki. Opera ta, pełna mistycyzmu, złożonych postaci i zawiłych emocji, przyciąga widzów unikalną narracją i mistrzostwem muzycznym.

„Pisałem Czarną maskę przeciwko swoim ostatnim utworom, zamykając okres fascynacji późnym romantyzmem,” mówił Penderecki, podkreślając, że tym razem skupił się na stworzeniu zupełnie nowego języka muzycznego, opartego na innowacyjnych rozwiązaniach harmonicznych. „Całość zbudowana jest na dwóch kołach kwintowych”, wyjaśnia kompozytor. Dzięki temu uzyskał mroczny, niemal ekspresjonistyczny klimat, który perfekcyjnie oddaje niespokojny świat przedstawiony na scenie.

Libretto opery powstało na podstawie jednoaktówki niemieckiego noblisty Gerharta Hauptmanna z 1928 roku. Choć dramat Hauptmanna przeszedł niegdyś bez większego echa, Penderecki odkrył w nim potencjał, który pozwolił mu stworzyć dzieło pełne kontrastów i intensywnych emocji. „Samodzielnie dokonałem w nim skrótów, sięgających 25 procent oryginalnego tekstu, po czym skonfrontowałem moje zmiany z niemieckim reżyserem Harrym Kupferem, który równolegle przygotowywał swoje cięcia. Nasze pomysły niemal idealnie się pokryły", wspominał Krzysztof Penderecki.

Dzięki wyrazistemu szkicowi postaci oraz umiejętnemu zastosowaniu technik operowych, kompozytor buduje napięcie od pierwszych minut spektaklu. Prowadzi widza przez sceny pełne dramatycznych zwrotów akcji, w których bohaterowie, jak burmistrz Schuller i jego żona Benigna, zmagają się z własnymi demonami oraz niepokojem o przyszłość. Centralnym punktem opowieści jest zagadkowa postać mężczyzny w czarnej masce, wzbudzająca lęk i niejasne skojarzenia – być może z zarazą, która nawiedziła miasteczko, albo z duchami przeszłości.

Muzyka Pendereckiego stanowi niezwykle bogaty wachlarz ekspresji – od złowieszczej introdukcji, otwieranej przez silnie rozbudowaną sekcję perkusyjną, po pełne napięcia sceny zbiorowe. „Chciałem zintensyfikować nastrój egzystencjalnego niepokoju i makabreski,” przyznaje Penderecki, dodając przy tym, że inspirował się technikami m.in. Verdiego i Berga.

W inscenizacji warszawskiej, reżyser David Pountney udowadnia, że choć libretto opiera się na wydarzeniach z przeszłości, to ich wymowa pozostaje aktualna. Jak podkreśla Penderecki, „Czy świat, który stworzyliśmy, nie jest również oparty na kruchych podstawach?” Czarna maska oferuje współczesną refleksję nad niepewnością i zagrożeniem, które mogą się czaić nawet podczas najbardziej beztroskich świąt.

Premiera Czarnej maski odbyła się 15 sierpnia 1986 roku podczas Festiwalu w Salzburgu, a następnie została przeniesiona do Opery Wiedeńskiej, gdzie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Horst Koegler, niemiecki krytyk muzyczny, zauważył, że publiczność, nagradzając Pendereckiego owacją na stojąco, uczciła go niemal tak, jak niegdyś Richarda Straussa po premierze Salome na podstawie dramatu Oskara Wilde’a. W recenzjach zwracano uwagę na podobieństwa między tymi operami oraz na to, że Penderecki odświeżył konwencję „opery literackiej”.

Po sukcesie w Salzburgu Czarna maska została wystawiona w Stanach Zjednoczonych na scenie słynnej opery w Santa Fé. Polska prapremiera pod batutą Mieczysława Dondajewskiego i w reżyserii Ryszarda Peryta w oryginalnej wersji językowej odbyła się w 1987 roku w Teatrze Wielkim w Poznaniu, a w polskiej wersji językowej – rok później w Warszawie. Czarną maskę w reżyserii Krzysztofa Nazara wystawiła również w 1998 roku Opera Krakowska, a w 2016 roku własnej interpretacji dzieła podjął się Marek Weiss na deskach Opery Bałtyckiej.

Czarna maska
22 listopada 2024
Chór Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej
Scena Moniuszki

Realizatorzy oraz obsada spektaklu dostępne w linku.

Źródło:

Materiał nadesłany