Inne aktualności
- Warszawa. Siedmioro kandydatów na dyrektora Teatru Dramatycznego 17.04.2024 17:22
- Warszawa. Ogłoszono program 44. Warszawskich Spotkań Teatralnych 17.04.2024 16:54
- Poznań. Premiera „Zmierzchu długiego dnia” w Teatrze Nowym w piątek 17.04.2024 16:23
- Wsola. „Fizyka kwantowa…”. Nagradzany monodram w Muzeum Gombrowicza 17.04.2024 16:21
- Katowice. Monodram Aleksandry Gosławskiej w Teatrze Śląskim 17.04.2024 16:12
- Poznań. Wkrótce IV Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca „Granice natury - granice kultury” 17.04.2024 15:59
- Warszawa. Pokaz specjalny filmu „Pastor. Cztery akty” 17.04.2024 15:49
- Warszawa. Teatr Roma z nagrodą Kreator Sceny Jutra 2023 17.04.2024 15:20
- Warszawa. Zbliża się 2. Festiwal Teatralny Wolność 17.04.2024 15:06
- Warszawa. Magdalena Drab i Beniamin M. Bukowski laureatami V edycji Dramatopisania 17.04.2024 14:55
- Słupsk. 2. Festiwal Plastyki Teatrów Lalki i Formy rusza w tym tygodniu 17.04.2024 13:05
- Gdańsk. Nowe murale obok stacji PKM Niedźwiednik poświęcone Pawłowi Huelle 17.04.2024 12:50
- Katowice. Spektakl dyplomowy „Pustostan” w Teatrze Śląskim 17.04.2024 12:28
- Warszawa. Po co nam Instytut Teatralny? W poniedziałek dyskusja panelowa 17.04.2024 12:11
"Ladacznica" to jest komedia o nas, tu i teraz. I o tym, że nie wszystko jest takie, jakim się zdaje - powiedział PAP Sylwester Biraga, reżyser serialu teatralnego na podstawie tekstów Sławomira Kowalskiego w stołecznym Teatrze Druga Strefa. Premiera galowa "Ladacznicy" - w sobotę.
- Tak naprawdę ta komedia opowiada o tym, jaki obraz nas, Polaków wykreowały media. I to nie w ostatnich latach - wytworzyły go przez ponad trzydzieści lat - wyjaśnił Biraga.
Zaznaczył, że spektakl skupia się na tym, "jak media budują pewne stereotypy, jak z tymi stereotypami się zderzamy". - Ukazujemy, jak to naprawdę wygląda, kiedy ludzie zaczynają ze sobą rozmawiać, gdy pewne sprawy wykreowane przez media zderzają się z rzeczywistością - powiedział.
Zwrócił uwagę, że "kiedy nawiązujemy ze sobą kontakt, okazuje się - że nawet gdy stoimy po przeciwnych stronach sceny politycznej czy też obyczajowej - to mamy takie samo zdanie w wielu sprawach i odcinamy się totalnie od tych zbudowanych przez media stereotypów".
- W spektaklu ukazujemy dwóch przyjaciół, którzy są przedstawiani jako "straszne potwory". Tak naprawdę mamy tu do czynienia z trójkątem, bo jeden z nich podejrzewa, że zdradza go żona, więc idzie do przyjaciela - opowiadał. - I wtedy zaczyna się sypać cała układanka wykreowana przez media. Następują pomówienia, wyrzuty - a tak naprawdę ten przyjaciel, który podejrzewał żonę o zdradę, pomylił się, bo być może zbyt dużo nawyobrażał sobie o wolności i swobodzie życia - ocenił reżyser.
Pytany o pomysł na realizację serialu teatralnego "Do trzech razy sztuka" w Teatrze Druga Strefa, Biraga powiedział: "seriale teatralne, oczywiście, już w polskim teatrze były". - Te ostatnie dwa lata w zamknięciu, dwa lata w izolacji, w pandemii skłoniły mnie do pewnych obserwacji społecznych i poprosiłem autora Sławomira Kowalskiego o napisanie czteroodcinkowego serialu, w którym pokażemy różne postawy - wyjaśnił.
Ocenił, że "będzie to Polaków portret współczesny, ale ukazany w krzywym zwierciadle" i "śmiać się będziemy sami z siebie". - Mam wrażenie, że brakuje czegoś takiego, co opowiada o naszej współczesnej rzeczywistości z lekkim przymrużeniem oka - dodał.
Reżyser zwrócił uwagę, że "jeśli już pojawiają się w polskich teatrach spektakle, które podejmują to, co się aktualnie dzieje - to czynią to z grubej rury". - My nie chcemy nikomu dowalać. Ten serial ma nas po prostu pokazać w krzywym zwierciadle - podkreślił.
- Mamy tutaj pierwszą część, czyli "Ladacznicę", która jest komedią pomyłek, pomówień. Druga część to "Winda", czyli komedia o dorabianiu się za wszelką cenę, o tym wyścigu szczurów, w którym wszyscy uczestniczymy - powiedział Biraga, dodając, że premierę "Windy" zaplanowano na 22 lutego.
Wyjaśnił, że "trzecia część serialu pt. Margarita dotyka tego, co widzieliśmy chociażby w grudniu w galeriach handlowych, czyli rozpasanego konsumpcjonizmu naszego społeczeństwa". "A w finale sprawia, że zapominamy o rzeczach najważniejszych - uczuciach, emocjach, bliskich ludziach - a w zamian tylko dążymy do konsumpcji tych dóbr, które dostarcza nam tak bogaty dziś rynek" - ocenił.
- Ta trójka bohaterów ze wszystkich części naszego serialu spotyka się w czwartej, finałowej części serialu pt. "Czyściec" - powiedział Sylwester Biraga.
Wyjaśnił, że perypetie współczesnych Polaków "chce pokazać na wesoło". - Nie chcemy nikogo dołować. Namawiamy widzów: "spójrzcie z boku, jak to śmiesznie wygląda". Jak my śmiesznie wyglądamy - podkreślił.
Autorem "Ladacznicy" jest Sławomir Kowalski. Reżyseria i scenografia - Sylwester Biraga.
Występują: Karol Włoch (Benek), Piotr Janiszewski (Romek) i Patryk Wereszczyński (Luigi).
Premiera galowa "Ladacznicy" - 22 stycznia o godz. 20 w stołecznym Teatrze Druga Strefa (ul. Magazynowa 14a).