EN

19.01.2021, 20:11 Wersja do druku

Warszawa. Jakimowicz o publikacji Krysiaka: podejmę kroki prawne dla ochrony moich dóbr osobistych

Inne aktualności

Przedstawiona przez Piotra Krysiaka wersja wydarzeń w Hotelu Parisel Palac w Klimkach jest przekłamaniem. Post Krysiaka godzi w moje dobre imię i cześć i w związku z tym podejmę kroki prawne dla ochrony moich dóbr osobistych - napisał Jarosław Jakimowicz we wtorek.

Oświadczenie Jakimowicza opublikował na Twitterze Jarosław Olechowski szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI), informując również, że dyrekcja TAI przeprowadziła postępowanie wyjaśniające, dotyczące internetowych informacji na temat jednego ze współpracowników TVP Info. "Nie stwierdzono nieprawidłowości w funkcjonowaniu redakcji publicystyki TVP Info" - podał.

Oświadczenie Jakimowicza, zostało przekazane dyrekcji TAI.

Piotr Krysiak napisał w czwartek na Facebooku, że "gwiazda publicystyki TVP INFO miała zgwałcić uczestniczkę konkursu Miss Generation 2020. Tak utrzymuje kobieta, która uciekła ze zgrupowania i zgłosiła sprawę policji". "Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie, ale nie przesłuchała jeszcze gwiazdora" - podał. Według Krysiaka, zdarzenie miało mieć miejsce w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem. Krysiak poinformował, że ofiarą jest dyrektorka marketingu i PR w jednej z brytyjskich firm. Dodał, że sprawę bada prokuratura w Łukowie, podlegająca prokuraturze w Lublinie. Według cytowanej przez Krysiaka prokurator Agnieszki Kępki, rzeczniczki prokuratury okręgowej w Lublinie, postępowanie jest w tej chwili zawieszone, ponieważ prokurator czeka na informacje od brytyjskiej policji.

"W odpowiedzi na post Pana Piotra Krysiaka z dnia 18 stycznia 2021 r. opublikowany na portalu Facebook uprzejmie wyjaśniam, że zamieszczony opis gwiazdy publicystyki TVP Info może sugerować, że sprawa dotyczy mojej osoby - Jarosława Jakimowicza. Zaznaczam, że prawdą jest, iż rok temu brałem udział w imprezie Miss Generation 2020 na zaproszenie organizatora, jako gość specjalny" - napisał Jakimowicz.

Jak dodał, "opisywane zdarzenia przez Pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji mijają się z prawdą". "Przedstawiona przez niego wersja wydarzeń w Hotelu Parisel Palace w Klimkach ewidentnie jest przekłamaniem, atakiem na moją osobę i ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego, w tym ze współpracy z Telewizją Polską, na co nadzieję wyraził sam autor kończąc swój post" - podkreślił.

"Informuję, również, że nic nie jest mi wiadomo o pozostałych zdarzeniach, które miały mieć miejsce poza hotelem. Nie mam też żadnej wiedzy, dotyczącej jakiegokolwiek postepowania wyjaśniającego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie. Do dnia opublikowanego postu nikt ze mną w tej sprawie się nie kontaktował" - podał Jakimowicz.

"Reasumując powyższe post Pana Piotra Krysiaka godzi w moje dobre imię i cześć i w związku z tym podejmę kroki prawne dla ochrony moich dóbr osobistych" - napisał.

Źródło:

PAP