Ostatnia szansa, by zobaczyć Zbigniewa Zapasiewicza [na zdjęciu] w roli wyrafinowanego prześladowcy Mozarta. "Amadeus" schodzi z afisza teatru Studio.
Trzy sezony utrzymał się wrepertuarze jeden z najlepszych w ostatnich latach spektakli Zbigniewa Brzozy. W dramatycznej historii portretującej środowisko wiedeńskich muzyków z XVIIIw., a szczególnie wielkiego Wolfganga Amadeusza Mozarta i darzącego go bliską uwielbienia nienawiścią Antonio Salieriego, wystąpił gościnnie wielki aktor, obchodzący w tym roku 50-lecie pracy twórczej Zbigniew Zapasiewicz. Rok 1781. Salieri jest nadwornym kompozytorem cesarza Józefa II. Nic nie zagraża jego pozycji, póki na dworze nie zjawia się Mozart, wieczny dzieciak obdarzony nadludzkim talentem, jakiego Bóg nie zesłał spragnionemu sławy Salieriemu. Wyniszczony obsesyjną zazdrością muzyk postanawia zniszczyć nonszalanckiego wobec sztuki i ludzi geniusza. W roli Mozarta w "Amadeusie" występuje Andrzej Mastalerz.Wspektaklu zadebiutowała jedna z najciekawszych aktorek młodego pokolenia Agnieszka Piotrowska (dziś znana m.in. z filmów "Warszawa" i "Pręgi"). Zagrała Konst