EN

22.02.2011 Wersja do druku

Terror kiczu

Czy kicz w polskim kinie i telewizji jest przejawem cynizmu czy rzeczą przyrodzoną? Nie jest przyrodzoną, bo kiedyś mieliśmy europejskie kino artystyczne, telewizję (teatr telewizji!) i świetny teatr repertuarowy - pisze Kazimierz Kutz w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Gdzie te dzisiejsze Wajdy, Hasy, Swinarscy, Kantory, Grotowscy, Mrożkowie czy Różewicze!? Kiedyś piękno szło przed etycznością, teraz zysk idzie przed przyzwoitością. Na kiczu najlepiej się zarabia, zawsze zarabiało się najlepiej, jak świat światem. Kicz jest oszustwem, a przez to grzechem, bo podszywa się pod wartości, których jest całkowicie wyzbyty. W dzisiejszych czasach jesteśmy osaczeni kiczem, toniemy w nim od świtu do nocy i przybiera on czasem formy tak pokraczne, że aż zapiera dech i powoduje konwulsje śmiechu. Ostatnio, gmerając po kanałach - zawsze to robię przed zaśnięciem, jakbym miał się już nie obudzić - natknąłem się na ostatni odcinek serialu Jerzego Antczaka o Chopinie. To arcykicz, któremu dałem się uwieść. Bo czasem lubimy się pławić w rozpuście do cna, by potem z ciężkim mozołem wydźwignąć się do czystości sumienia. Katolik ma wygodę, bo może iść do spowiedzi, przeto grzech przychodzi mu łatwiej, bo p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Terror kiczu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Katowice online

Autor:

Kazimierz Kutz

Data:

22.02.2011