Takiego przedstawienia na deskach kina "Narew", a wcześniej teatru, w Pułtusku nie było. Łączący klasyczny dramat z teatrem faktu spektakl "O wolną i niepodległą Polskę" w reżyserii Grzegorza Milczarczyka upamiętnia ważne dla społeczności pułtuskiej wydarzenia sprzed 70. lat, kiedy w kinie miały miejsce procesy pokazowe młodzieży zaangażowanej w działalność antykomunistyczną.
Ukazuje jej dramatyczne, a zapomniane, losy i motywy jej decyzji. Wzrusza, ale nie epatuje patosem. Powstały z inicjatywy Muzeum Regionalnego w Pułtusku spektakl wystawiono dwukrotnie 12 czerwca. Na scenę wróci prawdopodobnie po wakacjach. Kino zamienia się w salę sądową: za stołem siedzą ubrani w mundury mężczyźni i wzywają więźniów. Ale to nie rozprawa, podczas której zapadły surowe wyroki, staje się najważniejsza, lecz poprzedzające ją widziane oczami bohaterów wydarzenia. Przenosimy się więc do miejsc w Pułtusku, gdzie spotykają się młodzi ludzie, do Rogoźna, gdzie powstała placówka tajnej organizacji, do Warszawy, gdzie niektórzy studiują i gdzie odwiedzają ambasadę USA, a także do pułtuskiego więzienia. Dzięki retrospekcji poznajemy młodzież, której dzieciństwo przypadło na czas wojny i okupacji, a dorastanie na lata powojenne, jej relacje z bliskimi, jej chęć zmieniania rzeczywistości, sprzeciw wobec ustroju narzuconego przez n