- Bardzo chcemy, żeby temat historyczny był podany z lekkością, bez zadęcia, z którego w Polsce często nie potrafimy się odrapać - mówi Przemysław Kieliszewski, dyrektor Teatru Muzycznego, o premierze musicalu "Paderewski".
Spektakl, którego powstanie zainicjował Instytut Adama Mickiewicza, a którego centralną postacią będzie słynny mąż stanu, zostanie pokazany w Teatrze Muzycznym za rok. A potem ruszy w trasę po świecie, m.in. do Stanów Zjednoczonych. - To będzie próba odbrązowienia tej postaci, pokazania ludzkiej strony wielkiego artysty, polityka i celebryty, bo jak na tamte czasy pozycja Paderewskiego była równa Elvisowi Presleyowi - opowiada Przemysław Kieliszewski. - To widać, gdy się przegląda gazety z tamtego czasu. Musical pisze Amerykanin Matthew Hardy. We wrześniu był w Poznaniu przy okazji premiery spektaklu "Pippin. Historia o poszukiwaniu szczęścia". - Pokazaliśmy mu Poznań, m.in. Bazar, ale też Fort VII, czyli miejsce, gdzie byli katowani powstańcy wielkopolscy. Żeby zrozumiał nasze umiłowanie wolności - mówi Kieliszewski. Od połowy października w teatrze potrwa Paderewski Festiwal. 16 października - koncert "Paddymania". - Bo wokół osoby Paderewski