Bruno Schulz to artysta bardzo osobny, jedyny w swoim rodzaju i bardzo inspirujący - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który w środę w Płocku obejrzał tryptyk wystaw "Bruno Schulz - artysta nienazwany".
Ekspozycje od początku października prezentowane są w dwóch płockich placówkach, w Muzeum Mazowieckim i w jego oddziale - Muzeum Żydów Mazowieckich, a ostatnio także w Płockiej Galerii Sztuki. Bruno Schulz to artysta bardzo osobny, jedyny w swoim rodzaju i bardzo inspirujący. I to widać na tych trzech wystawach - powiedział dziennikarzom wicepremier Gliński. Odnosząc się do szczegółów ekspozycji, szef resortu kultury zwrócił m.in. uwagę na pracę Jerzego Kaliny - jak podkreślił - "wstrząsającą instalację postaci z chlebowymi macewami, tych, którzy odeszli". - To także symbol odwołujący się do Schulza, który zginął zastrzelony przez gestapowca, gdy szedł ulicą z chlebem - zaznaczył Gliński, wspominając śmierć artysty w 1942 r. w getcie w rodzinnym Drohobyczu. Tryptyk płockich ekspozycji to projekt Fundacji Republika Marzeń odwołujący się do twórczości Brunona Schulza (1892-1942), jednego z najwybitniejszych twórców polskiej liter