EN

19.02.2010 Wersja do druku

Piękny jubileusz

Danuta Szaflarska, jedna z największych znakomitości aktorskich filmu i teatru, kończy w sobotę 95 lat. Wciąż występuje, zachwyca naturalnością, poczuciem humoru i trzeźwym spojrzeniem na rzeczywistość. Od lat cieszy się uznaniem, sympatią i ogromnym szacunkiem u reżyserów różnych pokoleń - pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.

- Danusia nigdy niczego nie udaje. W każdym jej wyborze, w stosunku do swego życia, do innych ludzi, do ról, które grała, była i jest rzadka w tym zawodzie czysta naturalność - uważał Gustaw Holoubek. - Jest najbardziej utalentowaną aktorką nie tylko swego pokolenia, do którego należały Halina Mikołajska, Zofia Mrozowska i Aleksandra Śląska. Szkopuł w tym, że najmniej z nich wszystkich interesowała się teatrem, a najwięcej życiem. Fascynowała ją turystyka wysokogórska, yachting, automobilizm - dodawał Erwin Axer znakomity reżyser, wieloletni dyrektor warszawskiego Teatru Współczesnego. - Przed Danutą Szaflarską mogę tylko paść na kolana - uważa filmowa reżyserka Dorota Kędzierzawska. - Trudno mi mówić o tak pięknym i szlachetnym człowieku, by nie popaść w banał. Żałuję, że pani Danusia nie prowadzi szkoły aktorskiej, bo niejeden aktor mógłby się od niej wiele nauczyć. Przebrany alfabet aktorki O jej spojrzeniu na św

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piękny jubileusz

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 42

Autor:

wybrał Jan Bończa-Szabłowski

Data:

19.02.2010