"Wesoła wdówka" Franza Lehára w reż. Henryka Konwińskiego w z Mazowieckiego Teatru Muzycznego a scenie Teatru Palladium w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Na 15-lecie Mazowieckiego Teatru Muzycznego ta zasłużona i potrzebna publiczności scena wystawiła najbardziej melodyjną operetkę - "Wesołą wdówkę". "Usta milczą, dusza śpiewa" weszło już do języka potocznego jako symbol miłosnego wyznania, które z trudem przebija się do ukochanej osoby. W spektaklu na wysokim poziomie muzycznym oglądamy mistrzów nad mistrzami, legendy scenicznej rozrywki, Grażynę Brodzińską, Adama Kruszewskiego, Bożenę Zawiślak-Dolny, jest też kilkoro młodych adeptów, ale oni nie dorównują gwiazdom. Gdzie są następcy?