To najbardziej osobisty spektakl Mateusza Pakuły. Bo jak opowiedzieć o umierającym ojcu przed obcymi ludźmi? Premiera sztuki „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” jego autorstwa i w jego reżyserii 20 stycznia w Teatrze Łaźnia Nowa.
Spektakl jest sceniczną adaptacją książki o tym samym tytule, którą w ubiegłym roku nominowano min, do Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Mateusz Pakuła opowiada w niej o procesie umierania i śmierci ojca, który chorował na raka trzustki. To też obraz zmagań ze służbą zdrowia, Kościołem katolickim i tematami tabu. Wreszcie - to portret męskiej wrażliwości w obliczu potwornego, nieuleczalnego bólu i krzyk o eutanazję. - Chciałbym, żeby ten spektakl, podobnie jak książka, stały się impulsem do publicznej dyskusji na temat eutanazji. To mój osobisty manifest w tej sprawie! Niektórzy - powołując się na naukę Kościoła katolickiego - podkreślają, że eutanazja to „śmierć na żądanie". Dla mnie to jest akt miłosierdzia wobec człowieka, u którego ból przekracza wyobrażalne granice - komentuje Mateusz Pakuła w rozmowie z Małgorzatą Wach z Teatru Łaźnia Nowa. I dodaje: - Chciałbym, żebyśmy mieli w Polsce prawo, które da taką możliwość. Jeśli ktoś nie będzie chciał, to z tego prawa nie skorzysta, podobnie jak z prawa do aborcji czy małżeństwa z partnerem tej samej płci.
Wspólne doświadczenie traumy
Reżyser zaprosił do udziału w spektaklu młodszego brata, Marcina Pakułę. Nie bez przyczyny - śmierć ojca była dla młodego mężczyzny traumatycznym przeżyciem. - Uświadomiłem sobie, że wsparcia potrzebuje również mój brat Marcin, który jest ode mnie o 15 lat młodszy. Kiedy tata umierał, miałem 37 lat, a więc byłem już dojrzałym facetem, mój brat miał wtedy 22 lata, czyli dopiero wkraczał w dorosłość. Uznałem, że to nasza wspólna historia, w jakimś sensie ten spektakl pełni funkcję terapeutyczną dla nas obu. Włączenie go jako współnarratora w tej opowieści sprawi, że spektakl będzie miał o wiele większą siłę - komentuje Pakuła. Marcin Pakuła nie jest zawodowym aktorem, za to, jak zapewnia reżyser, bardzo zdolnym muzykiem. Mateusz oddał mu ostatnie słowo oraz sferę emocjonalną, czyli tworzenie muzyki na żywo.
W rolach głównych: Andrzej Płata, Wojciech Niemczyk, Jan Jurkowski, Szymon Mysłakowski i Marcin Pakuła. Scenografię i kostiumy przygotowała Justyna Elminowska, muzykę wyjątkowe trio: Zuzanna Skolias, Antonis Skolias i Marcin Pakuła, światło Paulina Góral, a wideo Olga Balowska. Marta Gruszecka
Premiera spektaklu „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" 20 stycznia (piątek) o godz. 19 w Teatrze Łaźnia Nowa (os. Szkolne 25). Tydzień później, 27 stycznia, spektakl będzie prezentowany w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.