"Nie lubię pana, Panie Fellini" Małgorzaty Bogdańskiej i Marka Koterskiego w reż. Marka Koterskiego z Teatru w walizce w Mińskim Domu Kultury w Mińsku Mazowieckim. Pisze Łukasz Maciejewski na stronie AICT.
Po raz pierwszy zobaczyłem Giulettę Masinę w "Nocach Cabirii" Felliniego - byłem wtedy uczniem szkoły podstawowej, ale film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Święta prostytutka, dziewczyna o złotym sercu i pięknej duszy. Kino potem dziesiątki razy spospolitowało ten profil, ale Masina była pierwsza, pozostała jedyna. Bo biło od niej światło niewinności, piękna i wielkiego dramatu. Potem oczywiście nadrobiłem wszystkie pozostałe tytuły Giuletty i Federica, ale tamto pierwsze wrażenie, refleks spotkania z Cabirią, pozostało najsilniejsze, mocniejsze nawet od "La Strady" - być może dlatego, że było debiutanckie, właściwie nieuświadomione, nadwrażliwe. Myślę o Giuletcie, o Fellinim, ich wspólnych filmach, ponieważ inna para w życiu i w pracy, aktorka Małgorzata Bogdańska oraz reżyser i pisarz Marek Koterski, stworzyli wspólnie spektakl o Masinie, zatytułowany wymownie "Nie lubię pana, Panie Fellini". Bardzo dobry spektakl. Na scenie jest t