Krystyna Janda na swoim facebookowym profilu wyraziła oburzenie, że dyrekcja Narodowego Starego Teatru nie pożegnała osobiście Anny Polony i Jerzego Treli - pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.
"W niedzielę 5 stycznia 2014 roku o godzinie 19 odbyło się w Teatrze Starym w Krakowie, ostatnie podobno przedstawienie Chłopców Stanisława Grochowiaka, w każdym razie ostatnie w dotychczasowej obsadzie, i tym samym ostatni raz na scenie tego teatru stanęli Anna Polony i Jerzy Trela, a być może ktoś jeszcze z obsady tego spektaklu. Publiczność dopisała, pożegnała i podziękowała ukochanym i szanowanym artystom owacjami, ponad dziesięciominutowymi brawami na stojąco, kwiatami rzucanymi na scenę. Nie zjawił się natomiast nikt z ramienia teatru, nikt ich nie pożegnał, nie podziękował, nie dał złamanego kwiatu. Panie dyrektorze Teatru Starego, nie dorósł Pan do bycia spadkobiercą wielkiej tradycji tego teatru i aby być jego dyrektorem. I to jest ocena pozaartystyczna, żeby była jasność. Mój Boże!" - tak sprawę odejścia dwójki wybitnych aktorów z Narodowego Starego Teatru skomentowała na swoim facebookowym profilu znana aktorka Krystyna Janda, w�