Inne aktualności
- Poznań. Szczecińskie „Sceny z sufity” gościnnie w Teatrze Animacji 23.04.2024 18:44
- Warszawa. „Przez ścianę” – premiera już jutro 23.04.2024 18:18
- Gdańsk. „Piękna Zośka” w Teatrze Telewizji 23.04.2024 17:26
- Wsola. Literatura według... Kolejne spotkanie w Muzeum Witolda Gombrowicza 23.04.2024 16:44
- Gniezno. „Empuzjon” – premiera w Teatrze im. A. Fredry 23.04.2024 16:40
- Gdańsk. Jubileusz 55-lecia pracy artystycznej Wandy Neumann - aktorki Teatru Wybrzeże 23.04.2024 16:21
- Katowice. 7. Międzynarodowy Festiwal OPEN THE DOOR - w czerwcu 23.04.2024 16:07
- Wrocław. 7. Przegląd Nowego Teatru dla Dzieci 23.04.2024 15:43
- Gdynia. W maju premiera „OFELIAkontraHAMLET" w Teatrze Gdynia Główna 23.04.2024 15:12
- Kraków. Prapremiera „Requiem dla snów” w Teatrze Barakah 23.04.2024 14:36
- Ruda Śląska. Premiera „Wspomnień" w Teatrze Impresaryjnym im. Henryka Bisty 23.04.2024 14:25
- Kraj. Konkurs MKiDN na kandydata na dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej 23.04.2024 13:59
- Włochy. Ukazało się pierwsze włoskie tłumaczenie „Odprawy posłów greckich" Jana Kochanowskiego 23.04.2024 13:32
- Cieszyn. Scena Polska zaprasza na premierę „Ośmiu kobiet” 23.04.2024 12:41
Rok temu w niezależnej galerii w Sopocie odbył się nietypowy feministyczny, antypatriarchalny performance. Dziś powraca w formie nietypowego słuchowiska.
Od kilku dni na kanale YouTube Instytutu Kultury Miejskiej dostępne jest nietypowe dzieło, określane przez samych autorów i autorki jako „słuchowisko audiowizualne", zatytułowane „Just Play a Game". To praca przygotowana przez gdański kolektyw An-Hoer, w składzie którego działają artyści i artystki z Trójmiasta i Warszawy: Wojciech Unterschuetz, Piotr Bartoszewski, Weronika Morawiec, Anna Jankojć i Łukasz Horbów. Ich dzieło powstało na podstawie performance'u, który miał miejsce w 2021 w Sopocie w ramach feministycznej wystawy Akcja Podjazd - Wyjazd Patriarchatu.
Dla chwili refleksyjnej przyjemności
- Pomysł był prosty - opowiada Weronika Morawiec. - Wykorzystany został lekko nostalgiczny scenariusz gier audiotele: były "zadania" i "nagrody", można było włączać się w akcję, zyskując coś dla siebie. Jednocześnie twórcy postawili siebie w roli prowadzących, tych, którzy są częścią gry, systemu, wywołują emocje, ale też narzucają presję na osoby uczestniczące. To było ciekawe doświadczenie: móc uczestniczyć w czymś tak niewinnym jak gra, a jednocześnie być przedmiotem abstrakcyjnych zadań prowadzących, których nawet nie widać.
Podczas prezentacji projektu w Sopocie powstało nagranie, które stało się punktem wyjścia do dalszych działań, prowadzących do stworzenia słuchowiska.