„Mój rok relaksu i odpoczynku” Ottessy Moshfegh w reż. Katarzyny Minkowskiej w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Dość wierna adaptacja powieści, mocna skondensowanym realizmem scen dziejących się na jawie i eksplodującą intensywnością obrazu snu. Minkowska po mistrzowsku wygrywa emocjonalną ambiwalencję zapisaną w powieści, jak w scenach umierania i żałoby, jednocześnie poruszających i groteskowych. Zachwyca precyzyjna kompozycja scen, niemal rozbuchana scenografia, muzyka, sensowne wykorzystanie multimediów i świetna gra aktorska: to galeria pełnych życia, choć martwych wewnętrznie postaci.