„2049: Witaj, Abdo” Mikity Iłińczyka w reż. Piotra Pacześniaka w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Polityczna fantazja z niedalekiej, ale bardzo alternatywnej, przyszłości Europy, staje się surowym sądem nad polskim stosunkiem do uchodźctwa i inności, a także nad wszystkimi osobami, które są winne śmierci na granicy. Spektakl robi ogromne wrażenie swoją mocną wymową: błyskotliwą refleksją o relacjach etnicznych i religijnych w Europie, ale także - jaskrawą warstwą wizualną. Poruszający jest apel o minutę ciszy w intencji ofiar kryzysu uchodźczego. Oficjalnie chyba nikt tego do tej pory w Polsce nie zrobił, dobrze więc, że teatr znalazł miejsce, żeby to chociaż odegrać.