EN

1.04.2014 Wersja do druku

Dykcja współczesności

Kiedy w 1822 i 1823 roku ukazywały się pierwsze tomy poezji Mickiewicza, były prowokacją - estetyczną, językową, ale też światopoglądową. Naruszały normy literackiego mówienia, stawiały pytania rozbijające porządkowany, racjonalizowany obraz świata. Obraz w istocie desperacki, nawet rozpaczliwy, bo przecież po katastrofach, którymi w Europie kończył się wiek XVIII i zaczynał XIX, powrót do porządku i racjonalizmu nie był już możliwy. Zuchwalstwo młodego Mickiewicza nie było skierowane przeciwko trywialnej przeciętności, ale przeciw­ko wtłaczaniu myślenia i tworzenia w sztywne ramy tego, co poznawalne i usankcjonowane tradycją. Między innymi dlatego z kolejnych części jego dramatycznego cyklu nie da się ułożyć spójnej opowieści; świat, o którym opowiadał poeta, spójność utracił. Estetyczna prowokacyjność spekta­klu Michała Zadary w świecie porozbijanych norm i sensów, w którym trzeba sobie zdefiniować przeciwnika, żeby móc po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dykcja współczesności

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 4

Autor:

Maria Prussak

Data:

01.04.2014

Realizacje repertuarowe