EN

20.04.2019 Wersja do druku

Chaplin polskiego kina kończy 85 lat

Jan Kobuszewski, wspaniały aktor komediowy, nasze dobro narodowe, na początku swej kariery bronił się przed komedią, a zwłaszcza kabaretem. Na szczęście Edward Dziewoński wyczuł, jakie pokłady komizmu tkwią w Kobuszewskim i zaprosił go do kabaretu Dudek oraz Teatru Kwadrat - pisze Jacek Szczerba w Gazecie Wyborczej.

- Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom - tak powiada, podkreślając końcówki "-om", majster hydraulik (Jan Kobuszewski), uczący praktykanta (Wiesław Gołas) postępowania z klientem (Wiesław Michnikowski). A w finale zastrzega: - To była taka scenka kabaretowa do śmiechu, bo wszystkie teraz lubią się pośmiać. Ale było i koniec. A kto się teraz zacznie śmiać, ten dostanie w ryj. Na co praktykant dodaje: - Wężykiem, wężykiem. Bo właśnie wężykiem podkreśla podczas owej lekcji poglądowej każdy żart. Ten świetny skecz Stanisława Tyma z kabaretu Dudek zyskuje jeszcze dzięki aktorstwu. Zwłaszcza Kobuszewskiego, który 19 kwietnia skończy 85 lat. Śmieszy tu nawet sposób, w jaki Kobuszewski, siadając, zakłada nogę na nogę. Zabawne, że Kobuszewski, gigant polskiego kabaretu, nie wiedział, co począć, gdy w połowie lat 60. Edward Dziewoński zaproponował mu udział w Dudku, występującym w warszawskiej k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Agnieszka Osiecka nazywała go "zmarnowanym Chaplinem polskiego kina". Jan Kobuszewski kończy 85 lat

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Jacek Szczerba

Data:

20.04.2019