EN

14.12.2017 Wersja do druku

Cała Polska może zazdrościć Lublinowi... własnego musicalu

"Fidelitas - Suita Lubelska" w reż. Emilii Sadowskiej w Teatrze Muzycznym w Lublinie. Pisze Maciej Gogołkiewicz w portalu Musicalove.info.

Gdy na zakończenie spektaklu widownia owacją na stojąco nagradza artystów, na twarzach publiczności widać dumę. Bo po takim pokazaniu historii miasta można czuć tylko dumę. "Z tobą się budzę, ciągle do ciebie pragnę wracać". Oczywiście, że spektakl może łechtać lokalnych patriotów, ale może być też powodem, dla którego warto przyjechać z innego miasta by usłyszeć, zobaczyć i poczuć "Fidelitas". Słowa te pisze osoba, która pokonała 380 kilometrów polskimi drogami, by dowiedzieć się jaką perełkę mają lublinianie. Pierwsze takty to "Uwertura" w wykonaniu genialnego chóru Teatru Muzycznego opowiadającego legendę o powstaniu miasta. Śpiewanej historii towarzyszy pierwsza z choreografii spektaklu w wykonaniu teatralnego baletu. Jest klasycznie, zmysłowo, tajemniczo i zachwycająco. Kolejny utwór w wykonaniu zaskakującego, młodego wokalisty Jakuba Gąski, wcielającego się w postać Widzącego z Lublina, brzmi niczym fragment oratorium. Wid

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cała Polska może zazdrościć Lublinowi... własnego musicalu

Źródło:

Materiał własny

musicalove.info

Autor:

Maciej Gogołkiewicz

Data:

14.12.2017

Realizacje repertuarowe