EN

19.05.2023, 10:26 Wersja do druku

Białystok. Dni otwarte w Akademii Teatralnej

Otwieramy drzwi na oścież i zapraszamy mieszkańców Białegostoku - zaprasza Marta Rau, prorektor ds. Filii w Białymstoku Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. - Będą warsztaty, spotkania, spacer po akademii - będzie można zajrzeć w różne zakamarki. Będą etiudy i spektakle. Przed nami wyjątkowy weekend.

Na pytania odpowiada Marta Rau, prorektor ds. Filii w Białymstoku Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie

Przed nami weekend wypełniony sztuką. Co się będzie działo w Akademii Teatralnej 20 i 21 maja?
- Marta Rau: Będzie się działo bardzo dużo! Otwieramy drzwi na oścież i zapraszamy mieszkańców Białegostoku na dni otwarte naszego wydziału. To wydarzenia skierowane oczywiście do osób, które są zainteresowane studiowaniem na naszym wydziale, ale nie tylko. Rodziców z dziećmi zapraszamy na spektakl „Plum", który jest skierowany do małego widza. Wszystkich na wystawę, którą otworzymy w naszej siedzibie. Oferta jest bardzo różnorodna. Każdy znajdzie coś dla siebie. Będą warsztaty, spotkania, spacer po Akademii - będzie można zajrzeć w różne zakamarki. Będą etiudy i spektakle.

I to wszystko w dwa dni?!
- Tak! (śmiech) Program jest napięty, przyznaję. I gdyby ktoś chciał wziąć udział we wszystkim, to faktycznie ma zajęte dwa dni od rana do wieczora.

Po co robić takie dni otwarte?
- Po pierwsze, to kwestia otwarcia się na kandydatów. To coś, co zawsze nam przyświecało przy dniach otwartych. Przyciągamy ludzi, którzy chcą tu studiować, a jeszcze nie wiedzą jak to u nas wygląda. Albo też mają szansę spotkać się na warsztatach z czymś, co potem w Akademii jest w ramach programu. Drugi powód to oczywiście chęć zaistnienia w mieście i przybliżenia mieszkańcom tego, co się tutaj u nas dzieje. Myślę, że nasza uczelnia jest specyficzna, dosyć niszowa. Nie wszyscy wiedzą jak wygląda nauka u nas. Dopóki się tutaj nie wdepnie, nie zobaczy na własne oczy, to trudno to sobie wyobrazić. Chcemy zatem przybliżyć to kim jesteśmy, jacy jesteśmy. Myślę też, że to co mamy do zaproponowania jest na tyle atrakcyjne, że ma szansę przyciągnąć naprawdę różnych ludzi.

Jest też jakiś trzeci powód?
- Spotkanie studentów z publicznością. Bo dla nich to jest świetna praktyka, że mogą się spotkać z widzem spoza akademii. Dopóki nie mają spektakli dyplomowych czy mniejszych form, które już się nadają do pokazywania na zewnątrz - grają dla swoich kolegów i wykładowców. Czyli dla grona, które zna się nawzajem. My reagujemy trochę inaczej, niż taki widz który przyjdzie z ulicy, nie wie nic o teatrze lalek, albo nie zna czy nie rozumie naszej specyfiki. I taki widz reaguje inaczej na to, co zobaczy na scenie. I nasi studenci powinni mieć taką praktykę, żeby wiedzieć co do widza dociera, co jest niezrozumiałe, gdzie są jakieś niedociągnięcia które możemy poprawić. To jest świetna praktyka. Poza tym jest też trema, która pojawia się w konfrontacji z szerszą publicznością. I jest to trema bardzo potrzebna. A studenci muszą się z nią - i idącym za nią stresem - oswajać.

Studenci jakich kierunków zaprezentują się podczas dni otwartych?
- Wszystkich. To znaczy i kierunku aktorstwo, i reżyseria i technologia teatru lalek. Będziemy mieli możliwość obejrzenia wystawy naszych studentek z technologii teatru lalek. Zobaczymy pracę reżyserską czy też spotkamy się z warsztatem - takim typowo reżyserskim. I oczywiście studenci aktorstwa pokażą swoje etiudy. Pojawią się również warsztaty nakierowane na kwestie aktorskie.

To będą studenci wszystkich lat?
- Dniami otwartymi opiekuje się pierwszy rok. To jest taka nasza tradycja, że pierwszy rok wita gości i opiekuje się naszymi uczestnikami. Drugi i trzeci rok występuje na scenie. A czwarty z kolei ma próby w tym czasie do piosenki aktorskiej, która za chwilę będzie u nas w teatrze prezentowana.

Czy liczyłaś kiedyś które to są dni otwarte?
- Nie (śmiech). Nie wiem jak było na początku, ale nasza uczelnia za chwilę będzie obchodziła 50-lecie. Powstała w 1974 roku i w związku z tym 2024 rok będzie tym jubileuszowym. Nie wiem jak było na początku, ale myślę, że z 30 razy już się otwieraliśmy.

Dlaczego warto przyjść na te dni otwarte? Czy polecasz coś szczególnie?
- Trudno wskazać mi coś konkretnego, jednego. Na pewno „Plum" jest czymś wyjątkowym, ponieważ rzadko się zdarza, że gramy dla naj najów, czyli dla tych najmłodszych widzów. Ale tak naprawdę wszystkie pokazy, które zaplanowaliśmy są naprawdę ciekawe. Głównie dlatego, że to są autorskie wypowiedzi studentów. To nie jest coś, co ktoś im wyreżyserował, tylko coś co sobie sami wymyślili i co sami chcą przekazać na scenie. Muszę przyznać, że bardzo rzadko się zdarza, żeby mężczyźni mówili o sobie na scenie. Mamy taki trend kobiecy, bardzo silny. A u nas będzie można zobaczyć chłopaków, którzy wzięli na warsztat męskość. I problemy z odnalezieniem się we współczesnym świecie będąc mężczyzną. Uważam, że to jest super ciekawe. Trudno jest wybrać coś, co bym mogła polecić jako taką perełkę, wisienkę na torcie. Uważam, że to wszystko są wisienki. I warto być przez ten weekend z nami. Zapraszamy serdecznie.

Tytuł oryginalny

Akademia Teatralna otwiera się na odwiedzających. Warto być przez ten weekend z nami - mówi Marta Rau, prorektor Akademii Teatralnej

Źródło:

„Kurier Poranny”

Link do źródła

Autor:

Urszula Śleszyńska

Data publikacji oryginału:

19.05.2023