Wracam do problemu przyszłości Polskiego Teatru Tańca. Zamiast obecnie organizować konkursy na "przetrwanie" (jak nazywa to Ewa Wycichowska), powinno się ruszyć z propozycjami i pertraktacjami do wybitnych polskich osobowości tańca działających w kraju i za granicą, aby Balet Poznański powierzyć we właściwe ręce, a nie przesłuchiwać debiutantów, fantastów i nieudaczników - pisze Sławomir Pietras w Angorze.
Ale gdzie szukać tych, którzy wielokrotnie udowodnili już swój talent, kompetencję, rozległą znajomość rzeczy, doświadczenie, a w sztuce tańca zrobili kariery międzynarodowe? Oto ich przykładowe nazwiska: Marek Różycki (Berlin), solista baletu Deutsche Oper, utalentowany choreograf, pedagog berlińskiej Szkoły Baletowej, wychowanek Szkoły Baletowej w Poznaniu, a potem solista PTT. Anna Grabka (Zurych), pierwsza solistka baletu Teatru Wielkiego w Warszawie, wieloletnia gwiazda hamburskiego zespołu Johna Neumeiera, wybitny pedagog pracujący z najlepszymi zespołami na całym świecie, absolwentka Szkoły Baletowej w Warszawie z doktoratem na tamtejszym Uniwersytecie Muzycznym. Dariusz Blajer (Meksyk), solista baletu Teatru Wielkiego w Warszawie, zespołu Rolanda Petita w Marsylii, Baletu XX wieku Maurice'a Bejarta, Cullberg Ballet w Sztokholmie i Baletu Narodowego w Meksyku. Tam założył własną szkołę baletową, a następnie został dyrektorem Compańia Naci