W ramach tegorocznych 55. Kaliskich Spotkań Teatralnych widzowie mogli obejrzeć 11 spektakli, w tym 7 konkursowych - relacjonuje Mirosława Zybura w Polsce Głosie Wielkopolskim.
W tym roku nowa dyrekcja kaliskiej sceny postanowiła odświeżyć nieco formułę KST. - Kaliski festiwal musi pozostać festiwalem aktorów, bo to jedyny polski przegląd poświęcony właśnie im. Musi nim pozostać jednak nie tylko ze względów środowiskowych. Namysł nad aktorstwem i jego kondycją umożliwia wgląd w kluczowy obszar przemian współczesnej sztuki teatralnej, jej estetyczne i polityczne paradoksy, które pozwalają nam w pewien sposób zrozumieć procesy społeczne, wśród których żyjemy - mówi Magdalena Grudzińska, dyrektorka Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego. Teatralne święto otworzyła premiera przygotowana przez gospodarzy. "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwona" w reżyserii Remigiusza Brzyka jest także polską prapremierą adaptacji [prapremiera w Teatrze Wybrzeże, 2003 r] głośnej książki autorstwa Doroty Masłowskiej. Ponadto w programie festiwalu znalazły się spektakle teatrów m.in. z Legnicy, Bielska-Białej, Katowic czy Pozn