Kontrowersyjna postać i monumentalna twórczość urodzonego 200 lat temu niemieckiego kompozytora Richarda Wagnera budzą do dziś wielkie emocje. Przeciwnicy widzą w nim prekursora nazizmu, jego wielbiciele tytana, który za pomocą muzyki chciał odnowić świat.
- Wagner to przypadek bezprecedensowy w historii muzyki; estetyczne, społeczne i polityczne skutki jego twórczości widoczne są do dziś - mówi w rozmowie z PAP autor książki "Wagner i Niemcy" Sven Oliver Mueller. Historyk podkreśla, że Wagner był osobowością pełną sprzeczności - był kochającym luksus rewolucjonistą i oportunistą, antysemitą, którego utwory dyrygowali żydowscy dyrygenci; w walce o sławę i apanaże potrafił być czarujący i brutalny. Jako artysta wiecznie tonący w długach był "geniuszem w pożyczaniu pieniędzy" (Pumpgenie), jak nazwał go niemiecki pisarz Tomasz Mann. Autor biografii Wagnera, Joachim Koehler, określa twórcę dramatu muzycznego, będącego syntezą muzyki, poezji, obrazu i akcji scenicznej, mianem tytana, który chciał za pomocą sztuki odwołującej się do starogermańskich mitów odnowić społeczeństwo. Koehler stawia go na jednej płaszczyźnie z filozofami Georgiem Wilhelmem Friedrichem Heglem i Karolem Marksem