EN

4.01.2023, 11:15 Wersja do druku

1989

fot. Bartek Barczyk / mat. teatru

„1989" Marcina Napiórkowskiego, Katarzyny Szyngiery i Mirosława Wlekłego w reż. Katarzyny Szyngiery, koprodukcja Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie z Gdańskim Teatrem Szekspirowskim, grany na obu tych scenach. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.

Gdybym miał wskazać jedną najlepszą scenę tego musicalu, byłaby to scena dość ironiczna, gdy Chochoł (w rytm przaśnego disco-polo) śpiewa o tym, że jednak dogadujemy się- jak Polak z Polakiem. I byłoby to podsumowanie dające nadzieję, gdyby nie fakt, że w tle oglądamy wywołujące zażenowanie sceny z rozmów w 1988 roku w Magdalence, gdzie Wałęsa pił wódkę z Kiszczakiem. Cóż, jednak panowie się dogadali, ta rewolucja była u nas bezkrwawa.

Ogląda się ten spektakl świetnie. Mamy bowiem wciągającą i wzruszającą opowieść o tym, że nie mamy się czego wstydzić, że mamy swoje wspaniałe bohaterki i swoich naprawdę dzielnych (pisze to bez ironii!) bohaterów, których zasług i prawdziwej odwagi nie jest w stanie spostponować nikt, choć wielu dla doraźnych celów próbuje. Że - o tę naszą może nie zawsze doskonałą współczesność walczyły także kobiety, w takiej samej mierze albo i bardziej ponosząc konsekwencje swojej determinacji, walki o kawałek choć normalności w nienormalnych czasach. Mamy tu fantastycznie zagrane postaci Henryki Krzywonos, Anny Walentynowicz, Krystyny Frasyniuk, czy tragiczną – Gai Kuroniowej, ten głos kobiet brzmi w 1989 na planie zdecydowanie pierwszym.

Mamy mądry, choć niekiedy przewrotny tekst, świetną muzykę i - rewelacyjne aktorstwo, choć cały zespół Słowaka jest w znakomitej kondycji, łącznie z debiutującym na tych deskach Marcinem Czarnikiem, to pozwolę sobie prawem krytyka zwrócić uwagę na Rafała Szumerę, który w roli Wałęsy czuje się – i to widać – jak ryba w wodzie.

Uprzedzam jednocześnie szczególnie polityków, że mamy do czynienia mamy ze spektaklem niezwykle patriotycznym, którego to patriotyzmu nie da się na żadnym hit-cie (przedmiot w szkole) nauczyć. Dlatego zupełnie się nie zdziwię, że ten czy inna polityk znów będzie miała jakieś uwagi do znów olśniewającego słowackiego spektaklu. Wybaczmy z góry - to z zawiści, że o nim/o niej nic takiego w przyszłości nie powstanie.

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Link do źródła