"Blik", reż. Laurent Clairet i Geung Ho Nam Teatru Monsieur et Madame O na IX Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Mimu w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Początek jest dość zabawny i w pewnym sensie tajemniczy. Delikatnie, powoli rozświetlana scena pokazuje kurę umieszczoną na podwyższeniu zrobionym z uciętego pnia drzewa, a gdzieś z oddali słychać pianie koguta. Budzi się dzień. Ta zapowiedź sielskiego klimatu wiejskich realiów jest tylko pozorna, bo za chwilę światło poranka pozwala dojrzeć leżące na ziemi worki, które po długiej (stanowczo za długiej) chwili poruszają się, aż w końcu wydobywają się z nich dwaj główni bohaterowie spektaklu "Blik", który zaprezentowano na inaugurację Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu w warszawskim Teatrze na Woli. I wszystko, co zdarzy się po tym kogucio-kurzanym wstępie, nie będzie już miało w najmniejszym stopniu charakteru sielskiego. Bo rzecz wygląda tak: oto gdzieś w nieokreślonym bliżej miejscu, na rozstajach dróg, na granicy między światem a światem (można to różnie interpretować, zwłaszcza w finale) żyje dwoje ludzi. To zapomniani ż