XIII Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski w Gdańsku. Pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Po raz pierwszy w historii Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego jego organizatorzy zdecydowali się na wyodrębnienie jednego nurtu w programie imprezy. Pomysł na prezentację spektakli wykorzystujących nowe media okazał się strzałem w dziesiątkę. Przez lata program Festiwalu Szekspirowskiego układany był według prostej recepty: decydowała różnorodność prezentowanych przedstawień, oddająca jak najwięcej możliwym scenicznych "sposobów" na Szekspira. Jeżeli przy selekcji zapraszanych spektakli obowiązywał jakieś kryterium, to było ono terytorialne. W efekcie w Trójmieście w ostatnich latach obejrzeć można było m.in. egzotyczny "Sen nocy letniej" z Korei czy "Burzę" z Kuby. W tym roku organizatorzy po raz pierwszy zdecydowali się w ramach części festiwalowego programu przyjrzeć się bliżej jednemu nurtowi - formalnemu raczej niż tematycznemu - i postawili na inscenizacje twórczo wykorzystujące nowe media. Okazało się to strzałem w dzi