'Wypadki: zabić, by zjeść' - spektakl hiszpańskiego reżysera Rodriga Garcii [na zdjęciu] - wywołał oburzenie części publiczności trwającego we Wrocławiu przeglądu najlepszych spektakli teatralnych Europy. Aktor na oczach widzów zabił, usmażył i zjadł homara.
Półgodzinne przedstawienie rozpoczyna scena, w której aktor wyciąga skorupiaka z pojemnika z wodą i zawiesza na lince półtora metra nad podłogą. Następnie umieszcza na jego korpusie mikrofon, rejestrujący tętno skorupiaka. W absolutnej ciszy, paląc cygaro, przygląda się homarowi, oblewa go winem. Zwierzę na początku jest żywotne, pręży się i porusza, z każdą chwilą jednak staje się coraz bardziej osowiałe, gaśnie. Ostatecznie mężczyzna zdejmuje je z linki, z wprawą, za pomocą kuchennego tasaka, rozkrawa na części, przyprawia i smaży na oliwie. Aktor nalewa lampkę białego wina i gdy homar jest gotowy, zaczyna go jeść. Wtedy Garcia oznajmia, że to już koniec spektaklu, ale aktor dokończy swój posiłek. "Wypadki: zabić, by zjeść" prezentowane były w Sali Gotyckiej przy ul. Purkyniego w czwartkowy wieczór dwukrotnie. "Bawi cię to?", "Wsadź go do wody, on umiera", "To nie sztuka, to gówno" - krzyczeli z agresją widzowie w czasie pokazu o