EN

6.03.2009 Wersja do druku

Tańczyć lepiej niż Europa

- Balet warszawski nie może być ciągle piątym kołem u wozu, powinien się stać partnerem dla innych zespołów w Europie. Narzekamy od lat, że nie mamy własnych choreografów, ale czy ktokolwiek daje im tu szansę, by udowodnili, że warto w nich inwestować? - mówi choreograf Krzysztof Pastor, nowy dyrektor baletu Opery Narodowej.

Jacek Marczyński: Uwierzył pan politykom, którzy namawiają rozsianych po Europie rodaków, by wrócili realizować swe ambicje w Polsce? Krzysztof Pastor: Śledzę uważnie, co się dzieje w kraju. To, co robi obecny rząd, pozwala na trochę optymizmu, ale polityka nie ma nic do moich decyzji. Artyście w pracy potrzebna jest przede wszystkim stabilizacja. I tę obiecuje zapewnić mi dyrekcja Opery Narodowej w Warszawie, dlatego postanowiłem wrócić. - A nie jest to ucieczka przed kryzysem, który szaleje po Europie? - Nationale Ballet w Amsterdamie nie odczuwa kryzysu, ostatnio nawet zwiększono nam dotację. Ale też od dawna jesteśmy przyzwyczajeni do racjonalnego wydawania pieniędzy. W ubiegłym sezonie po kilku kosztownych premierach sami postanowiliśmy, że następną zrobimy jak najmniejszym kosztem, mimo że była zamówiona przez prestiżowy Holland Festival. - Wie pan już, jaką sumą będzie dysponował w Warszawie na prowadzenie zespołu? - Na pewno mniejszą ni�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tańczyć lepiej niż Europa

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 59/11.03

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

06.03.2009