- Myślę, że ta książka jest zakorzeniona przede wszystkim w samej Warszawie. Kamienica, w której mieszkają bohaterki, to jest świat w świecie. Tak na to patrząc, możemy to wynieść na bardziej uniwersalny poziom. Piątą, niepisaną bohaterką tej książki jest Warszawa. Bez niej te historie wyglądałyby pewnie zupełnie inaczej - mówi Sylwia Chutnik, autorka "Kieszonkowego atlasu kobiet".
Dzisiaj w "Dzienniku" rozmowa z Sylwią Chutnik, prezes Fundacji MaMa, walczącą o poprawę sytuacji mam w wielkim mieście oraz przewodniczką po Warszawie. Dziś jednak Chutnik to przede wszystkim pisarka, autorka "Kieszonkowego atlasu kobiet" - opowieści o warszawiankach mieszkających w kamienicy przy ul. Opaczewskiej na Ochocie. Od minionego weekendu sztukę na podstawie tekstu Chutnik można też oglądać na deskach Teatru Powszechnego. BARTOSZ BATOR Jak do tego doszło, że pani sztuka trafiła na scenę Teatru Powszechnego? SYLWIA CHUTNIK: Rozmowy zaczęły się w lipcu 2008 r., czyli całkiem niedługo po premierze książki Przeczytała ją Paulina Holtz, potem jej mama Joanna Żółkowska. Obie stwierdziły, że trzeba by zrobić z tym materiałem coś więcej. Najpierw pojawił się pomysł filmu, ale ostatecznie stanęło na spektaklu w Teatrze Powszechnym, w którym obie aktorki grają na co dzień. Ponieważ Joanna Żółkowska pracowała w tym czasie nad "Pornogr