"Spacerowicz" w reż. Igora Gorzkowskiego Studia Teatralnego Koło w Warszawie. Pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Studio Teatralne Koło działa od 10 lat. Na przedstawienia tej co się zowie offowej grupy dowodzonej przez Igora Gorzkowskiego reaguję paradoksalnie: im bardziej ją cenię, tym mniej chciałbym nadawać jej rozgłosu. Grupa jest zjawiskiem na tyle osobnym i kameralnym, że ordynarna reklama wyrządziłaby jej niedźwiedzią przysługę. Dlatego do obejrzenia "Spacerowicza" zachęcam, ale nienachalnie i mówię: zobaczcie, ale nieobowiązkowo. To jest teatr dla niektórych. Najnowsze przedstawienie Studia Teatralnego Koło mogłoby być ozdobą kameralnej sceny w każdym z czołowych teatrów instytucjonalnych w Warszawie. Tymczasem grane jest w praskim zakamarku przy Grochowskiej w nieczynnej hali Zakładów Optycznych. Wykorzystywanie przestrzeni postindustrialnej jest dziś szykowne, ale dla "Spacerowicza" ta przestrzeń, dzięki Bogu, nie stanowi wyzwania. Prowizorycznie zaaranżowana, za sprawą siły poetyckiej przedstawienia znika. W tym sensie przedstawienie jest niemodne