Janina Anusiakówna (14.04.1916-24.10.2006) Tania, Janeczka, Janka - nasza ukochana ANUSIACZKA - tak Ją nazywaliśmy w teatrze i tak mówiliśmy o Niej. Zarówno aktorzy, jak i zespól pomocniczy. Szanowaliśmy Ją i ceniliśmy. Za Jej prawość i szlachetność. Piękna i utalentowana cieszyła się sympatią publiczności i prasy. Teatr był Jej pasją i drugim domem. Poświęcała mu każdą chwilę, zwłaszcza w okresie powojennym, kiedy dużo grała. Była wspaniałym człowiekiem, oddanym przyjacielem i koleżanką, na którą zawsze można było liczyć. Prawdziwą społeczniczką i wielką patriotką, żołnierzem Armii Krajowej i członkiem założycielem "Solidarności" w Teatrze Rozmaitości. Nie ma już Jej. Odeszła na zawsze. Jest już w innym świecie. Może lepszym? Janka należała do tych, którzy wskrzeszali powojenny teatr warszawski. Z tego okresu pozostała nas jeszcze trójka: Halina Michalska-Milecka, ja i najmłodsza z nas Marysia Janecka - żona Jurka Wasow
Tytuł oryginalny
POŻEGNANIE
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Stołeczna nr 70