9 kwietnia Teatr Polski po raz 900 zagra sztukę ..Mayday". To ewenement na polskiej scenie teatralnej, ludzie czekają kilka miesięcy na bilety, a są tacy, którzy przychodzą na spektakl po kilkanaście razy.

Już po raz 900 pechowy taksówkarz John Smith (Adam Dzieciniak) będzie ratował swoje poukładane życie (i pożycie). .. u boku dwóch żon (Katarzyna Bieschke-Wabich i Małgorzata Chryc-Filary). Na szczęście w tej sytuacji - zmierzającej ku nieuchronnej katastrofie - będzie mógł liczyć na nieocenione rady i brawurową pomoc ze strony swojego przyjaciela (Michał Janicki). Podczas tego spektaklu ludzie się śmieją do łez, przechodzą swoisty seans terapeutyczny, a nawet... rodzą. Jedna pani z widowni pojechała prosto na porodówkę. - Aktorzy, koledzy, którzy do nas przyjeżdżają, mówią, że to jest jeden z lepszych spektakli "Mayday" w Polsce z powodu obsady, a obsada jest najważniejsza - mówi Michał Janicki. - To jest duży sukces artystyczny. Spektakl grany od 20 lat ewoluuje. Aktorzy wprowadzają własne powiedzenia, ponieważ niektóre stają się już nieaktualne. Jak to z Michaelem Jacksonem, kiedy Mary mówi do Johna: "Ty będziesz sławny jak Michael