"#rozczarowanie" Zuzanny Bojdy w reż. Marii Baładżanow Teatru Czwarta Scena w Katowicach. Pisze Henryk Mazurkiewicz, członek Komisji Artystycznej 25. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Chociaż nigdy w życiu nie byłem w Czeladzi, dobrze wiem, jak wygląda jeden z pomników tego małego, leżącego na północ od Katowic, miasteczka. Wiem, bo o tej nietypowej atrakcji turystycznej słyszałem ostatnio ze sceny nie raz i nie dwa. Sprawdziłem więc sobie w Internecie. Liczne zdjęcia znalazłem bez najmniejszego trudu. Oglądając "#rozczarowanie" Teatru Czwarta Scena bardzo się ucieszyłem z powodu tej mojej ciekawości. Dzięki niej mogłem ze zrozumieniem uśmiechać się pod nosem, bowiem aktorki ze spektaklu, mówiąc tekstem Zuzanny Bojdy, mają rację: rzeźbę Jacka Kicińskiego rzeczywiście śmiało można uznać za kwintesencję tej dziwnej i nagannej nieporadności, z którą podchodzimy do tematu prześladowań kobiet perfidnie metkowanych jako "czarownice". Władze miasta zamówiły rzeźbę jeszcze w 2008 roku. Miała upamiętniać tragiczne losy Katarzyny Włodyczkowej, która w XVIII wieku, jak głosi podanie, przypowiedziała kilka lokalnych klęs