Był człowiekiem wielkiego talentu i wielkiej wiary; cała jego twórczość była skupiona wokół wiary - mówi PAP o zmarłym 5 lat temu kompozytorze Wojciechu Kilarze arcybiskup senior archidiecezji katowickiej Damian Zimoń.
Kilar - który od początku lat 60. współtworzył, wraz z Krzysztofem Pendereckim i Henrykiem Mikołajem Góreckim, polską szkołę awangardową oraz nowy kierunek we współczesnej muzyce, zwany sonoryzmem - w 1974 r. skomponował poemat symfoniczny "Krzesany". Od tamtej chwili uchodził za czołowego przedstawiciela polskiej awangardy muzycznej. Na jego wczesne kompozycje wpływ miały m.in. twórczość Igora Strawińskiego i Beli Bartoka oraz jazz. Był również cenionym kompozytorem muzyki filmowej. Dziennikarka, autorka książki "Takie piękne życie. Portret Wojciecha Kilara" Barbara Gruszka-Zych powiedziała PAP, że Kilar zajmował się muzyką filmową dla zarobku, ale zawsze zastrzegał, "niech pani tego nie upublicznia, bo wtedy ci filmowcy będą mniej zadowoleni, że ja dla nich piszę". Szczególna więź łączyła go z Krzysztofem Zanussim, był autorem muzyki do wszystkich filmów tego reżysera. W rozmowie z PAP Zanussi powiedział, że z Kilarem poznali s