"Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie" Icchaka Kacenelsona w reż. Gołdy Tencer w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski na blogu Teatr dla Wszystkich (platformie zastępczej Teatru dla Was).
Prezentacja poematu "Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie" Icchaka Kacenelsona, choć zapowiadana jako spektakl poetycko-muzyczny, może kojarzyć się bardziej z rodzajem literackiej wieczornicy czy swego rodzaju mszą żałobną, bo też teatru w tym skądinąd szlachetnym przedsięwzięciu artystycznym jest naprawdę niewiele. Wieczornicowo-akademijny charakter sugeruje już sama przestrzeń, która wypełniona jest światłem palących się białych, grubych świec. Prolog i epilog należą do płynącego z offu śpiewu kantora, dopiero potem pojawia się muzyka, którą specjalnie na potrzeby tego uroczystego wieczoru napisał Piotr Moss. I trzeba przyznać, że jest to najmocniejszy element tego ascetycznego w formie przedstawienia. Osiem "płaczących" wiolonczeli znakomicie oddaje charakter poematu, w którym dramatyzm opisywanych sytuacji ma ścisły związek z cierpieniem, poczuciem zagrożenia, utratą najbliższych i śmiercią wielu tysięcy ludzi. Na pewno doświ