Andrzeja Wykrętowicza, aktora warszawskich teatrów, zmarłego 8 stycznia b.r., żegna Witold Sadowy.
Odszedł Andrzej Wykrętowicz. Mój młodszy kolega. Utalentowany aktor. Zakochany w teatrze. Stawiał przy mnie pierwsze kroki na scenie w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Graliśmy wielokrotnie razem na scenie. Od lat go nie widziałem. Wciąż mam przed oczami jego młodzieńczą sylwetką i pogodną, uśmiechniętą twarz. Karierę aktorską rozpoczynał w roku 1958 jako absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, Filmowej i Telewizyjnej w Łodzi. Jego profesorami byli Emil Chaberski, Maria Kaniewska, Hanna Małkowska i Kazimierz Brodzikowski. Jeszcze jako wybitnie utalentowany student, w roku 1957, zagrał gościnnie kilka ról w Teatrze Powszechnym w Łodzi. A wśród nich Chłopca z deszczu w "Dwóch teatrach" Jerzego Szaniawskiego. Do Warszawy przyjechał w roku 1958 razem ze swoim mistrzem Emilem Chaberskim, który obejmował w stolicy dyrekcję Teatru Klasycznego i Teatru Rozmaitości. Po raz pierwszy spotkałem się z Andrzejem na scenie w sztuce młodz