"Bulwar zachodzącego słońca" Andrew Lloyda Webbera w reż. Michała Znanieckiego w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
"Bulwar zachodzącego słońca" to spektakl jednej roli - roli Marii Meyer, która jako diwa ery kina niemego Norma Desmond niepodzielnie króluje na scenie niemal przez cały czas jego trwania. To spektakl, na zrealizowanie którego Teatr Rozrywki czekał od wielu lat. Wreszcie dyrekcji chorzowskiej sceny udało się nabyć do niego prawa i wystawić na licencji "non-replica", zobowiązującej do przestrzegania partytury i libretta. W zakresie choreografii, kostiumów, scenografii oraz reżyserii panuje w tym przypadku dowolność, którą Michał Znaniecki, zaproszony do wyreżyserowania tytułu, dobrze wykorzystał. W rezultacie powstał spektakl na miarę Teatru Rozrywki - widowiskowy, dobrze zagrany, zaśpiewany i odtańczony. I nieco zbyt sentymentalny. Ale od początku. Autorem muzyki do "Bulwaru zachodzącego słońca" jest Andrew Lloyd Webber, król musicali, który ma na swoim koncie również tak przebojowe tytuły, jak: "Evita", "Koty" czy "Upiór w operze". Powstał na k